Przeprowadź samodzielny audyt marki

CASE STUDY: Jak porzuciliśmy iluzję luksusu i zbudowaliśmy markę, która naprawdę działa


Zgłosiła się do nas firma z sektora wellness. Jej ambicją było wejście do segmentu premium z wykorzystaniem dotychczas prowadzonej działalności sportowej - w założeniu produkty naturalne, dopracowane receptury, estetyczne opakowania (mówimy tu o suplementach). W briefie padały porównania do marek luksusowych - od Rituals po L’Occitane (totalnie nie suplementy). Zespół chciał, żeby klienci postrzegali markę jako "zmysłową, wyjątkową”.

Na poziomie deklaracji: premium. Na poziomie rzeczywistości: chaos.


Diagnoza:

Marka miała spójny cel, ale niespójne działania. Klasyczny przypadek, w którym firma chce być Apple, ale komunikuje się jak dyskont.

Strona internetowa - przestarzały UX, niskiej jakości zdjęcia, brak storytellingu. Język marki opierał się na frazach typu "sprawdzone, tanie, skuteczne, polecane", które bardziej pasowały do apteki internetowej niż do świata rytuałów i relaksu. Kampanie performance toczyły się wokół zniżek -30%, co budowało przekaz: "kup teraz, bo tanio", a nie "kup, bo pasuje do Twojego stylu życia".

Na poziomie produktu - jakość była naprawdę dobra. Ale opakowanie tej jakości w mylące komunikaty i źle dobrane kanały tworzyło dysonans poznawczy u klienta. Marka nie pracowała na poziomie percepcji.


Etap 1: Audyt spójności

Zaczęliśmy STAGE -1 BRANDsfera Think Camp - zarówno wewnętrznego (tożsamość, procesy, język wewnętrzny), jak i zewnętrznego (UX, komunikacja, reklamy, analiza konkurencji).

Największe problemy?

  • Brak jednej wybranej drogi strategicznej - firma chciała być premium i tania, luksusowa i dostępna, dla każdego i dla kobiet 40+ jednocześnie
  • Zespół marketingu i sprzedaży działał bez wspólnych ram - każdy mówił do innego klienta
  • Firma bała się zawęzić przekaz - paraliżował ją strach przed „utraceniem części rynku”

Wniosek: Strategia marki była rozproszona.


Etap 2: Decyzja - nie będziemy udawać, że jesteśmy kimś innym

Wspólnie z klientem podjęliśmy odważną decyzję: porzucamy iluzję „bycia luksusową marką” i szukamy swojej niszy.

Przeprowadziliśmy warsztat tożsamości marki, w którym zespół po raz pierwszy… zaczął mówić tym samym językiem.

Na nowo zdefiniowaliśmy:

  • Core values marki: naturalność, bliskość, rytuał, relacja z ciałem i przyrodą
  • Buyer persony: nie „kobieta 30–55 premium”, tylko konkretne mikrospołeczności
  • Emocjonalne potrzeby: spokój, harmonia, chwila dla siebie


Etap 3: Pozycjonowanie - lokalna marka dla tych, którzy żyją „wolniej”

Zaprojektowaliśmy nową propozycję wartości. Nie jako marka globalna. Nie jako alternatywa "dla". Jako lokalna, dostępna marka rytuałów - dla tych, którzy szukają prostoty, spokoju i oddechu.

Wyrzuciliśmy z języka marki słowa tanio, natychmiastowo, skutecznie - zastąpiliśmy je powoli, codziennie, dla Ciebie, regularnie.

Produkty nie miały już USP w stylu: "działa po 7 dniach" i co więcej, zgodnie z przepisami suplementacyjnymi, uniknęliśmy obietnic efektów. Produkty zyskały nowe narracje.


Etap 4: Zmiany w doświadczeniu klienta


Strona WWW:

Przebudowaliśmy UX wokół emocji i rytuałów. Zamiast „produkty” - pojawiły się sekcje typu:

  • Poranne wsparcie
  • Wieczorne wyciszenie
  • Codzienny balans
  • Relaks po pracy
  • Suplementacja z czułością

Wprowadziliśmy minimalistyczny, estetyczny layout i fotografię, która pokazywała realne momenty użytkowania - nie stockowe studio, tylko świat domowego spokoju.


Komunikacja i kampanie

Zamiast -30%, zaproszenia do mikro-rytuałów.

  • Wzrost CTR w kampanii Meta: +553%
  • Spadek kosztu pozyskania klienta: -63%
  • Wzrost średniego koszyka: +21%


Etap 5: Wspólna mowa wewnątrz firmy

Co zaskakujące - poprawa zaczęła się nie tylko w marketingu.

Zespół po raz pierwszy zrozumiał, do kogo mówi. Nie musieli już zgadywać tonu, próbować wszystkiego i robić rabatu na wszelki wypadek.

Efekty:

  • Szybsze zatwierdzanie treści i materiałów
  • Lepsze dopasowanie współprac
  • Większa odwaga w testowaniu działań (bo był punkt odniesienia - strategia)


Rezultaty po 6 miesiącach

  • CTR w kampaniach - z 1,3% na 8,7%
  • Koszt pozyskania klienta (CAC) - z 66,80 zł na 24,60 zł
  • Ocena strony (UX) w badaniach z 3,2/5 na 4,6/5

Ale najważniejsze - firma przestała udawać. Zamiast gonić "nie branżowych, luksusowych konkurentów", zaczęła budować swoją drogę, i lojalność u klientów, których naprawdę rozumiała.


Wnioski

  • Wiele marek mówi "Chcemy być premium" Ale premium to nie tylko opakowanie i wyższa cena. Premium to konsekwencja. Spójność. Doświadczenie.
  • Jeśli Twój produkt mówi jedno, język drugie, a kampania trzecie - klient to czuje. I wybiera kogoś innego.
  • Czasem największy wzrost zaczyna się od… odpuszczenia ambicji, które nie są Twoje.
  • I to jest właśnie sekret. Nie chodzi o to, żeby „być jak Apple”. Nie chodzi nawet o to, żeby być premium.
  • Chodzi o to, żeby naprawdę wiedzieć, kim jesteś i nie zaprzeczać temu w działaniach.
  • Bo prawdziwa siła marki nie leży w perfekcji. Tylko w autentyczności, powtarzalności i… odwagi.

Jeśli chcesz zobaczyć, jak taka zmiana może wyglądać u Ciebie - porozmawiajmy. W BRANDsfera nie malujemy strategii farbkami. Tylko nadajemy im sens i kierunek.