Jeśli prowadzisz firmę, doskonale wiesz, z czym się mierzysz - konkurencja, zmieniające się oczekiwania klientów, napięcia w zespole, 300 decyzji dziennie i brak czasu na spojrzenie z dystansu. Jesteś „w środku”. Tak samo jak Twój zespół, Twoi dyrektorzy i managerowie. I właśnie dlatego tak trudno dostrzec, co naprawdę wymaga zmiany, co blokuje rozwój i dlaczego mimo wysiłku, marka stoi w miejscu.
I tu pojawia się konsultant ds. brandingu. Ale zanim wywrócisz oczami: to nie kolejny głos w zatłoczonym zespole. To osoba z zewnątrz, która wnosi:
A nie da się przeczytać etykiety, siedząc w słoiku.
Twój zespół jest tak zanurzony w codzienności, że nie zauważa, co powtarza, co przestało działać i gdzie przecieka energia, czas i pieniądze. Dobry konsultant patrzy z góry - nie z pozycji ego, tylko z pozycji dystansu i celu. Widzi rzeczy, które już dla Was są „normalne”. Kwestionuje schematy, które od lat nie przynoszą efektu.
I, co kluczowe - ma kompetencje, których często brakuje wewnątrz.
Masz świetnych ludzi od sprzedaży, produktu, operacji, ale nie oczekujesz, że CFO zaprojektuje customer journey. Więc czemu liderzy mieliby prowadzić branding „po godzinach”?
Ponad 3 miesiące temu zrealizowaliśmy ponowną konsultację z firmą z branży #beauty. Marka po pierwszej konsultacji podjęła decyzję o samodzielnym wdrożeniu (tak wygląda jedna ze ścieżek współpracy). W rozmowie zapytałam o konkretne działania - co udało się zrealizować z planu, jakie efekty przyniosły wdrożenia? Na co do odpowiedzi wyrwał się #MarketingManager i z dumą pokazał sesję zdjęciową zespołu, odświeżone logo, katalog dla Klientów B2B i nową sekcję hero na stronie. Doprecyzowałam pytanie - Co udało się wdrożyć z opracowanego dla Was planu i strategii? Wówczas zauważyłam konsternację na twarzy reszty osób. Pomyślałam - "jak nic plan obserwował, jak płynie życie", więc zaczęłam zadawać pytania pomocnicze:
Wiedzcie, że nie było na mojej twarzy zdziwienia, gdy w odpowiedzi na każde pytanie słyszałam lawinę niezwykle interesujących historii, które niestety nie kończyły się jakimkolwiek mierzalnym efektem czy wynikiem. To, co się tutaj zadziało?
To jenga się zwaliła. Opracowany plan to plan, a nie inspiracyjna lista „co by było dobrze zrobić”.
Branding to nie czarodziejska sztuczka. To system naczyń połączonych. Wystarczy, że zabraknie jednej części - i całość się sypie.
Tak jak tutaj.
Marka miała kierunek, ale zgubiła strukturę. I konsekwencję. I teraz ważna informacja - jeśli masz chociaż 2-3 osobowy zespół, to wiedz, że masz od 320 do 480h do wykorzystania miesięcznie na wypracowanie naprawdę wielu elementów (z uwzględnieniem działania strategicznego). Kluczem jest mieć #PM, który w ciągu 8-10h będzie trzymać wszystko za lejce. I tu pojawia się wsparcie konsultanta.
Konsultant ds. brandingu zapewnia strategiczne spojrzenie na biznes, korzystając z badań i danych, aby sformułować trafne rekomendacje. Taka współpraca pomaga zrozumieć, jak pozycjonować i wyróżniać markę na tle konkurencji, a tym samym sprawić, że potencjalni klienci dostrzegą jej wyjątkową wartość.
Ekspert ds. brandingu kieruje całą organizację w jasno zdefiniowanym kierunku, pomagając osiągnąć wizję i cel marki. Wskazuje drogę rozwoju i tworzy strategię (brand roadmap), obejmującą działania zarówno w kanale online, jak i offline. Identyfikuje luki w obecnym wizerunku, podpowiada, jak wykorzystać mocne strony i szanse na rynku, a tym samym usprawnia działania brandingowe.
Co więcej, dobry konsultant ds. brandingu dba o szerszą perspektywę i pomaga w pełnym dostosowaniu wartości firmy do jej wysiłków związanych z budowaniem wizerunku. Najważniejsze jest osiągnięcie konkretnych efektów, które przełożą się na biznes, a równocześnie umożliwienie wszystkim pracownikom działania w harmonii z ustaloną misją i wizerunkiem.
Branding oznacza również synchronizację ludzi wewnątrz firmy z wartościami marki i ich ukierunkowanie na wspólny cel. Specjalista od brandingu patrzy na markę nie tylko od zewnątrz (klienci), ale też wewnątrz (pracownicy, procesy, kultura organizacyjna), wspierając wewnętrzną komunikację, szkolenia i wyrównywanie celów.
Wyobraź sobie, że chcesz poprawić formę. Zaczynasz chodzić na siłownię, przeglądasz YouTube, może nawet wdrażasz jakieś jadłospisy z internetu. Ale po kilku tygodniach efekty nie są takie, jak oczekiwał_ś, a frustracja rośnie. Co wtedy robisz?
Umawiasz się do dietetyka i/lub zatrudniasz trenera personalnego.
Nie dlatego, że „nie wiesz nic o treningach”. Tylko dlatego, że chcesz plan dopasowany do siebie, przemyślany, konkretny. Kogoś, kto poprowadzi Cię od punktu A do B. I dokładnie na tym polega rola konsultanta ds. brandingu.
Konsultant to nie grafik ani „osoba od logo”. To ktoś, kto:
To nie doradztwo z PowerPointa. To realne wsparcie, które łączy dane, strategię i wdrożenie. Bo branding bez wykonania to tylko teoria, a wykonanie bez strategii to chaos.
Jeśli:
Brzmi znajomo? To właśnie moment na konsultanta. Konsultant nie ma interesu w „status quo”. Nie boi się zadać trudnych pytań. Nie musi się wkupywać w układy.
Jest po to, by posadzić wszystkich przy jednym stole i powiedzieć: Hej, dokąd właściwie idziecie i kto to prowadzi?
Konsultant
W skrócie - konsultant diagnizuje, pyta, słucha, spina zespół i plan, pokazuje, co naprawdę trzeba zmienić i pilnuje, żebyście nie wrócili na stare tory.
Na koniec - nie chodzi o to, czy Cię stać na konsultanta. Chodzi o to, czy stać Cię na dalsze działania bez strategii.
Bo każda godzina pracy zespołu, każdy wydany budżet mediowy i każda decyzja bez kierunku - to koszty, które rzadko przynoszą efekt. Branding to nie ładny wygląd. To dlaczego ludzie mają wybrać właśnie Ciebie
Wspomniana na początku właścicielka firmy po spotkaniu zdecydowała się skorzystać z usług konsultanta ds. brandingu i szybko zauważyła różnicę między samodzielnymi próbami a pracą z ekspertem. Efekty po 3,5 miesiącach pracy (spięcie brand i komunikacja, content, perofrmance i UX)
🔎 Jeśli myślisz, że czas coś zmienić, ale nie wiesz, od czego zacząć - być może to jest właśnie ten moment, żeby porozmawiać. Bez prezentacji. Bez presji. Z konkretami.
Zarezerwuj 2-godzinną konsultację wstępną i sprawdźmy, czy jesteśmy dla siebie partnerami strategicznymi.