Przeprowadź samodzielny audyt marki

Nie każda platforma to strategia. Jak mądrze wybierać kanały sprzedaży.



W czasach, gdy być wszędzie wydaje się obowiązkowym przepisem na sukces, wiele marek wpada w pułapkę - mylą obecność ze strategią. Amazon, Allegro, własny e-commerce, sklepy stacjonarne, Instagram, TikTok, Google Shopping - lista robi wrażenie. Ale… czy to się opłaca? Czy naprawdę wspiera wzrost marki? Czy generuje marżę i przewagę konkurencyjną?

Jak pisał Michael Porter, strategia to wybór - o czymś musisz zdecydować, z czegoś musisz zrezygnować (Competitive Strategy, 1980). W e-commerce oznacza to, że wybór właściwych kanałów sprzedaży nie jest taktyką, lecz decyzją strategiczną.


Dlaczego obecność ≠ strategia

W marketingu działania taktyczne bez strategii kończą się często przepalonym budżetem, dużym zamieszaniem (i często brakiem efektu) i wypaleniem zespołu. Podobnie w e-commerce - obecność na wielu kanałach bez przemyślenia to krzyk wydawany w każdym możliwym kierunku, bez pewności, że ktokolwiek słucha.

McKinsey w raporcie The Future of Retail (2023) podkreśla, że marki, które nadmiernie dywersyfikują kanały bez jasnej strategii, tracą kontrolę nad kosztami i spójnością doświadczenia klienta.

To ważne, bo nie każdy kanał sprzedaży generuje tę samą wartość:

  • klient z Amazonu szuka okazji,

  • klient z DTC (Direct-to-Consumer) przychodzi po relację i lojalność,

  • klient z marketplace’u B2B kupuje wolumen, ale nie buduje więzi z marką.


Marketplace jako obosieczny miecz

Temu, Amazon czy Allegro kuszą ruchem, ekspozycją, skalą. Forrester (2024) szacuje, że w 2027 roku marketplace’y będą odpowiadać już za 60% globalnego e-commerce.

Ale jest druga strona medalu:

  • utrata kontroli nad wizerunkiem (na Amazonie jesteś SKU, nie marką),

  • uzależnienie od algorytmu (który zmienia zasady gry z dnia na dzień),

  • niskie marże (promocje i wojny cenowe zjadają zyski),

  • brak danych o kliencie (a dane to dziś paliwo strategii).

Harvard Business Review (2021) zauważa, że marki uzależnione od marketplace’ów wymieniają kontrolę nad relacją klienta na chwilowy wolumen sprzedaży, a to strategia krótkoterminowa i ryzykowna.


Kanały sprzedaży to decyzja strategiczna

To, gdzie sprzedajesz, wpływa nie tylko na przychód. To decyzja, która kształtuje:

  • jak klienci cię znajdują i zapamiętują (czy jesteś marką, czy tylko produktem),

  • jak kupują i wracają (czy budujesz LTV, czy gonisz nowy lead),

  • jakie masz koszty i marże,

  • ile masz danych o kliencie i jak możesz je wykorzystać,

  • jak wygląda twoja logistyka i obsługa posprzedażowa.

Philip Kotler w Marketing 5.0 przypomina, że kanał dystrybucji jest częścią propozycji wartości marki, nie tylko sposobem sprzedaży.


Jak wybierać kanały sprzedaży - mądrze i strategicznie

  1. Wybieraj kanały, które pozwalają ci kontrolować doświadczenie klienta
    Jeśli nie masz wpływu na obsługę, zwroty czy narrację marki - ten kanał może zniszczyć twoje pozycjonowanie.

  2. Licz koszty realne, nie tylko prowizje
    Bain & Company (2022) pokazuje, że ukryte koszty integracji, obsługi i promocji marketplace’ów często redukują rentowność nawet o 30%.

  3. Analizuj jakość klientów
    Czy wracają? Czy polecają markę? Czy zostawiają dane? Byron Sharp w How Brands Grow (2010) wskazuje, że lojalność i powtarzalność zakupów to kluczowe źródło wzrostu, którego marketplace nie gwarantuje.

  4. Miej jeden kanał własny (DTC) jako centrum
    To tam budujesz lojalność, bazę danych i marżę. Marketplace’y i social commerce powinny wspierać to centrum - nigdy go zastępować.

  5. Nie kopiuj ślepo konkurencji
    To, że ktoś wszędzie jest, nie znaczy, że wygrywa. Forrester podaje, że 40% marek, które weszły na nowe platformy bez planu, wycofało się w ciągu 18 miesięcy.

  6. Definiuj KPI i moment wyjścia
    Zanim wejdziesz w nowy kanał, określ granicę opłacalności. Brak zysków? Słaba jakość klientów? Wyjdź, zanim pochłonie budżet i zasoby.


Twoja marka nie musi być wszędzie

Widoczność nie równa się wartości. Sprzedaż 1000 sztuk z marżą 15% na Amazonie i bez danych o klientach nie jest tym samym, co 500 sztuk z marżą 45% w DTC i pełną bazą CRM.

Marka to nie suma kanałów, ale spójność decyzji.


W świecie, gdzie każdy goni za kolejnym kanałem, wygrywa nie ten, kto krzyczy najgłośniej. Wygrywa ten, kto:

  • wie, gdzie warto być,

  • umie odmówić, aby chronić swoją strategię,

  • buduje relacje, a nie tylko transakcje,

  • broni marży, zamiast oddawać ją w zamian za chwilowy wolumen.

W dzisiejszym handlu nie wygrywa ten, kto jest wszędzie.
Wygrywa ten, kto jest tam, gdzie trzeba - i wie po co.