OKRy jako antidotum na chaos


Nie osiągasz poziomu swoich celów - spadasz do poziomu swoich systemów (Atomic Habits). A w biznesie? Tym systemem jest strategia. I właśnie dlatego większość strategii nigdy nie staje się rzeczywistością.


Cele często są oderwane od działania

W zbyt wielu firmach cele to slogany - a ofertach pracy, zapomnianych mailach czy sheets'ach Google. Mamy kwartalne targety. Mamy budżety. Startują kampanie. Ale brakuje czegoś fundamentalnego: spójności.

Efekt? Chaotyczna egzekucja, dublowanie działań, dezorientacja zespołów. Liderzy są przekonani, że wszystko jest jasne. Zespoły nie widzą ani dlaczego, ani co, ani jak.

I właśnie tu wchodzą OKRy. Nie jako kolejny korporacyjny obowiązek. Ale jako dyscyplina, która wymusza koncentrację, dopasowanie i odpowiedzialność. Nie po to, żeby coś mierzyć. Ale po to, żeby uruchomić działanie.


Dlaczego klasyczne KPI to za mało

KPI to narzędzia pomiarowe. Pokazują co się wydarzyło. Ale nie mówią co zrobić dalej. I na pewno nie mówią dlaczego to ważne.

KPI pokaże, że ruch na stronie spadł o 18%. Ale czy to wina treści? Złego targetowania? A może produkt stracił na atrakcyjności?

    Co gorsza, w wielu firmach KPI są używane jak bat - zamiast zachęcać do refleksji. Oderwane od kontekstu strategicznego stają się częścią szumu komunikacyjnego.

    Tymczasem OKRy nadają KPIom sens. Łączą liczby z ambicją i konkretnym rezultatem. Gdy KPI kończy się liczbą, OKR dopiero wtedy się zaczyna.

    KPI: Współczynnik konwersji = 2,1%
    OKR: Zwiększyć współczynnik konwersji z 2,1% do 3,5% poprzez optymalizację landing page i procesu zakupu.

    KPI mierzy.
    OKR mobilizuje.

    OKRy jako pomost między strategią a wykonaniem

    Prawdziwa siła OKR'ów polega na tym, że łączą kropki. Na poziomie strategicznym liderzy wyznaczają cele: ekspansja, wzrost retencji, doskonałość operacyjna. A zespoły zadają sobie pytania:

    • Co to znaczy dla nas?

    • Co musimy osiągnąć w tym kwartale?

    • Jak to zmierzymy?

    To pionowe wyrównanie sprawia, że strategia przestaje być słowem, a staje się żywym systemem podejmowania decyzji. Projekty nabierają sensu. Codzienne zadania mają cel.

    Dobrze wdrożony OKR to wspólny kontrakt np. oto wynik, którego potrzebujemy – ty zdecyduj, jak tam dojść.

    Właśnie dlatego Google, LinkedIn, Intel i setki firm na świecie wdrożyły OKRy. Nie dlatego, że to moda. Tylko dlatego, że to język efektywności i dopasowania zespołów.


    Przykłady z pola walki - co działa, a co nie

    W teorii OKR-y są banalne. W praktyce? Łatwo je wypaczyć. Oto 4 najczęstsze pułapki:

    Za dużo OKR-ów

    Zespoły próbują objąć wszystko. I kończy się na tym, że nic nie jest ważne.

    Lekcja: Mniej znaczy więcej. Jeden cel i 2-4 kluczowe rezultaty w zespole w zupełności wystarczą.


    Output zamiast Outcome

    Uruchomienie nowej strony jako rezultat? To zadanie, nie efekt. Liczy się to, co strona zmieni.

    Lepiej: Zwiększyć liczbę leadów o 30% dzięki nowej stronie zoptymalizowanej pod konwersję.

    Różnica subtelna, ale kluczowa. Dobre OKRy zawsze pytają: i co z tego?


    Mylenie KPI z OKRami


    Sprzedaż pisze:

    • Cel: Zwiększyć przychody

    • KR1: Przychody miesięczne

    • KR2: Przychody kwartalne

    • KR3: Przychody roczne

    To nie OKR. 

    Prawdziwy OKR:

    • Cel: Otworzyć nowe kanały sprzedaży B2B

    • KR1: Zawrzeć 10 umów z klientami B2B

    • KR2: Uruchomić kampanię outbound do 200 firm

    • KR3: Wygenerować 250 tys. zł nowych przychodów z B2B

    Nie chodzi o to, by mierzyć rzeczywistość. Tylko żeby ją zmieniać.

    Brak konsekwencji

    Największa porażka? OKRy zapisane i porzucone. Zostają w Notion, na mailu albo w Excelu. Nikt do nich nie wraca. Brakuje odpowiedzialności, rytmu, refleksji.

    Rozwiązanie: Cotygodniowe check-in'y. Miesięczne przeglądy. Jawność. OKRy muszą żyć w rytmie zespołu.

    Co się dzieje, gdy ignorujesz chaos

    Firmy, które rezygnują z OKRów mówią:

    • Przecież wiemy, co robimy.
    • Ufamy ludziom.
    • Nie mamy czasu na formalności.

    A potem się dziwią:

    • Strategia nie dociera do zespołów

    • Każdy pracuje po swojemu

    • Czas goni, a efektów brak

    • KPI rosną, ale impakt nie

    • Priorytety zmieniają się co tydzień

    • Pracownicy nie czują sensu

    To problem systemu. OKRy nie naprawią kultury. Ale ujawnią, co w niej nie działa. Zmuszą do wyborów. Ujawnią niespójności. Ograniczą chaos.

    Strategia to dyscyplina

    Jeśli Twój zespół nie może się skupić…
    Jeśli strategia brzmi dobrze, ale nic z niej nie wynika…
    Jeśli mierzysz wszystko, ale nic się nie zmienia…

    To nie potrzebujesz nowego KPI. Potrzebujesz nowego systemu pracy.

    OKRy to dyscyplina realizacji. Sposób, by powiedzieć: tam zmierzamy i tak poznamy, że dotarliśmy.

    Chaos to nie tylko zmęczenie, to też koszt.

    Gdy strategia jest opcjonalna, postęp staje się przypadkiem.

    A w świecie, który premiuje jasność, koncentrację i zaangażowanie - to najprostszy sposób, by zostać przeciętnym.